Wydawałoby się, że odcięłam je od wszelkich źródeł pożywienia i fajnych miejscówek na gniazdo. No to wlazły bydlęta do cukru. Najpierw znalazłam je w torebce z cukrem kryształema za 2 dni postanowiłam przesypać profilaktycznie cukier puder do bezpiecznego pojemniczka i już było za późno. Już w nim były pajęczynki.
Czekam kiedy zaczną żreć sól i pieprz