Pielęgnacja olejowosku

Witam

Mam pytanie do fachowca. Niestety nie mogę uzyskać odpowiedzi od człowieka, który kładł parkiet – dla mnie jest ona zbyt enigmatyczna. Otóż – prosiłam o nałożenie olejowosku Bona na dębowy parkiet. Zaraz po nałożeniu podłogi były przyciemnione z satynowym połyskiem – bardzo ładne. Później na czas dalszego remontu (ale bez mokrych prac) były przykryte tekturą falistą. Po remoncie kolor już nie był taki nasycony- sądziłam że to kwestia wszechobecnego pyłu. Do ich mycia używałam Bona Soap i dedykowanego mopa wg instrukcji), jednakże kolor wciąż był zmatowiały, wypłowiały? Zakupiłam i nałożyłam produkt Hardwax Bona Refresher czym uzyskałam większe nasycenie koloru jednakże wciąż w porównaniu z pierwszym kilkudniowym efektem wrażenie jest marne. Czy ja popełniam jakiś błąd, czy fachowiec go popełnił? On twierdzi że tak właśnie powinno to wyglądać – ale efekt naprawdę nie przypomina tego pierwszego, który utrzymywał się do czasu aż podłogi zostały przypruszone pyłem. Czym pielęgnować podłogi olejowoskowane? Produktu hardwax refresher wystarczy podejrzewam do aplikacji na 70m a potem koniec (1l) ale nie jestem w stanie używać tego co tydzień (zbyt wysoki koszt). Czy mogę zaolejować ponownie podłogi bez cyklinowania po prostu jako pielęgnację by wysycić kolor? Każdy daje mi inną poradę włącznie z fachowcami z Bony. A może jakaś pasta? Zależy mi na utrzymaniu ciemniejszego koloru drewna z satynowym delikatnym połyskiem, moja wygląda jak wypłowiała.

Katarzyna