Re: bazylia mrożona/suszona

Uśmiejesz się Hela.Moja bazylia już 2 rok jest z supermarketu.Kupuję 2 pojemniki.W domu odstawiam na 3-4 dni,no może tydzień do aklimatyzacji.Później wyjmuję z doniczek, Dość delikatnie rozdzielam korzenie na ok, 4 części.Wsadzam do wielkiej donicy.Stawiam na balkonie i tylko podlewam wodą.Nie daję żadnych odżywek.Ziemia raczej zwyczajna.Balkon wschodnio-poudniowy.Bazylia ma słońce dość krótko,bo tylko o wschodzie.Balkon mam z częściową loggią.Później to ma tylko ciepło.Muszę się przyznać.że inne zioła to wychodzą mi średnio.Tymianek zawsze po jakimś czasie ma robaczki,Wyszła mi też mięta,ale użyteczna specjalnie w mojej kuchni nie jest.

Acha.Bazylię codziennie sprawdzam paluchem,czy ma wystarczająco mokro,bo cdiągnie wodę jak smok a teraz jak jest wielka to już niemożebnie.Jak usiądę na balkonie,to tak cudownie pachnie,że hej.