Re: Bolesne ząbkowanie HELP

Jesteś pewna, że to zęby? To się dzieje w nocy (budzi sie i zaczyna ryczeć) czy bardziej późnym wieczorem, przed snem? Bo na zęby to dość wcześnie (chociaż niewykluczone), ja bym raczej stawiała na „wieczorne odrykiwanie niemowląt”:


Cytat
nasze kochane maleństwo, które w pierwszych

trzech miesiącach życia cierpi na – jak mawia jedna moja koleżanka – wieczorne

odrykiwanie niemowląt; już tłumaczę co to takigo. Otóż mały człowiek ma

niedojrzały układ nerwowy i w związku z tym nienajlepiej radzi sobie ze

wszystkimi bodźcami, które do niego docierają przez cały dzień. Rano jest

jeszcze jako tako, w południe też jeszcze można wytrzymać, ale po południu i

wieczorem granica wytrzymałości już jest zwykle przekroczona. To oznacza, że

ludzik zaczyna być niespokojny, częściej domaga się karmienia, bo po pierwsze

nie ma to jak odreagować niepokój przy kochanej mamie (tu pojawia się pewien

problem z odreagowaniem, bo mama wieczorem choć ciągle kochana, to jednak

trochę zmęczona i zaniepokojona czy maluch będzie miał co zjeść), a po drugie

jak jest niespokojny to i je niespokojnie, więc bardzo często i po trochu (to

częste wieczorne karmienie ma dwie konsekwencje: 1. krótka przerwa między

karmieniami niepokoi mamę, bo maluch nagle bardzo często chce jeść, a tu nie

widać zbierającego się w piersiach mleka; 2.jak taka sytuacja trwa przez kilka

godzin to jest to bardzo mocny sygnał dla piersi, by zwiększyły produkcję mlek,

a to w połączeniu z wyższym poziomem prolaktyny w nocu, rano daje efekt dużych

pełnych piersi).

I cała ta ,,karuzela” rozkręca się coraz bardziej – zmęczony maluch chciałby

usnąć ale nie może bo chce najpierw zjeść, a zjeść spokojnie nie może, bo jest

za bardzo zmęczony. Do tego oczywiście nerwy biednej mamy też już są na

wyczerpaniu.

cytat stąd: forum.gazeta.pl/forum/w,570,6867367,6890772,Re_Zagadka_rozwiazcie_bo_mi_sie_pomysly_konc.html