Re: Co robić?

Mam jest dawno po klimakterium, chyba że ono trwa po kilkanaście lat. Nie wiem jak zaciągnąć mamę gdziekolwiek, bo jak sie domyślacie, ona nie ma poczucia żadnej choroby. Ba uważa, ze to ona jest pokrzywdzona przez ojca. Zawsze była podejrzliwa, ma to z resztą po babci, ale teraz jest gorzej zwłaszcza, ze ma tzw. „życzliwe” osoby w poblizu, które zasiały jej różne wątpliwości, a potem ruszyła lawina. Mama w ogóle nie chce ze mna rozmawiać na temat ich relacji z tatą, bo wie, co o tym sądzę. Dla niej jestem córeczką tatusia i dlatego , to co mówię na pewno bedzie wymierzone przeciwko niej. Nie chcę jej ranić.

Z tatą oczywiście porozmawiam i zaprosze do siebie. Zastanawiałam sie tylko, czy im można jakoś pomóc. Co ja mogę dla nich zrobić? Roli mediatora, tak jak pisalyście, jak do tej pory skutecznie się wystrzegałam i wiem że to nie jest dobre.