Jestem dopiero co po chemioterapii, ciężko coś doradzić nie znając osoby, ale zdecydowanie mogę odradzić:
wszelkie kosmetyki, wizyty u kosmetyczki, masaże itd. Skóra po chemii jest zupełnie inna, wymagająca, wysuszona, reaguje silnymi i zaskakującymi alergiami na pozornie bezpieczne czy luksusowe kosmetyki. Na to przyjdzie czas później.
Mnie dobrze robiło, że ktoś po prostu był ze mną, zabrał na spacer, do kina, teatru, do kawiarni. Oczywiście nic na siłę. Nie namawiaj jeśli usłyszysz „nie”, spróbuj za jakiś czas ponownie. Kwiaty są zawsze miłym dodatkiem do spotkania.