Jakiś czas temu moja rodzina zastanawiała się nad wzięciem kredytu (co ostatecznie nie nastąpiło). Byliśmy w Open Finance, a potem chodziłam po poszczególnych bankach.
Wrażenia z OF mam jak najgorsze – żadnych konkretów, same ogólniki i w ogóle cała sytuacja jest taka dwuznaczna, bo przecież facet nie jest naszym doradcą, ale my nie wiemy, ile który bank mu płaci.
W oddziałach banku można od ręki zrobić przykładową kalkulację i zorientować się, jakie mają wymagania (np. czy koniecznie chcą ubezpieczenia na życie). W końcu złożyliśmy 3 wnioski i decyzje kredytowe były w ciągu tygodnia – dwóch.
—
Magdalaena