Nigdy nie trafiłam na lokatora w świeżym brokule, na wszelki wypadek moczę (jak kalafiora) w wodzie z cytryną, ewentualni mieszkańcy wyszliby, bo przebywanie w kwaśnym środowisku im nie odpowiada. Brokuły kupuję głównie w Lidlu, zafoliowane, jak dotąd, odpukać, bez niespodzianek.