Na Twoim miejscu zrobiłabym rzut kuchni z zaznaczeniem okna, drzwi, piecyka, przyłącza wodno-kanalizacyjnego, naniosła wszystkie wymiary ścian i ich ważnych odcinków (np. po obu stronach okna), podała listę posiadanych bądź planowanych urządzeń i wrzuciłabym to na forum „Plany i wizualizacje”. Jeżeli jesteś zdecydowana na Ikeę, to podaj model zabudowy. Tam dziewczyny fachowo zaprojektują Ci kuchnię z uwzględnieniem ergonomii, estetyki i Twoich preferencji, jeśli je określisz.
Parę rzeczy, na które warto zwrócić uwagę:
– ergonomia, czyli m.in. zabudowa w odpowiedniej, wygodnej kolejności: lodówka, kawałek blatu, na którym kładzie się rzeczy z niej wyjęte, zlew, długi kawałek blatu do obróbki, płyta do gotowania. W dolnych szafkach, wszędzie gdzie możliwe, zrobić szuflady, które są zdecydowanie wygodniejsze.
– estetyka. Dążyć do równych podziałów szafek. Zdecydowanie lepiej wygląda kuchnia z szafek powiedzmy sześćdziesiątek niż pomieszanych: tu czterdziestka, tam dziewięćdziesiątka, jeszcze dalej sześćdziesiątka itp. Nie zawsze się to uda, ale jak mówię – dążyć. Dążyć do tego, by podział górnych szafek był zgodny z podziałem dolnych. Jeśli w kuchni jest dużo szafek, aby uniknąć efektu „lasu uchwytów”, lepiej zastosować fronty bezuchwytowe. Wysokich mebli (np. lodówki) lepiej nie stawiać przy oknie. To bardzo „dusi” pomieszczenie. Piecyk gazowy też można zabudować z zachowaniem odpowiedniej wentylacji (np. wolna góra szafki). Na drobne agd można zaplanować szafkę z gniazdkami wewnątrz. Urządzenia będą pod ręką, ale nie będą stały wiecznie na wierzchu.
– trwałość. Jeżeli zdecydujesz się na zamówienie zabudowy u innego niż Ikea wykonawcy, weź dobre, solidne okucia. W kuchni one ciężko pracują i muszą być porządne.