W jakim mieście mieszkasz? Nie ma „normalnego” osiedlowego chemicznego lub cos w typie 1001 drobiazgów – żarówki, ceraty, haczyki, gąbeczki, doniczki i kosmetyki „zwykłych” firm? Czy teraz wszyscy jeżdzą tylko do galerii, Pr, LM lub Ca na zakupy?
Czyli jak urządzić własne cztery ściany.
W jakim mieście mieszkasz? Nie ma „normalnego” osiedlowego chemicznego lub cos w typie 1001 drobiazgów – żarówki, ceraty, haczyki, gąbeczki, doniczki i kosmetyki „zwykłych” firm? Czy teraz wszyscy jeżdzą tylko do galerii, Pr, LM lub Ca na zakupy?