Re: Problem sąsiedzki

Kiedy ci faceci co ja skubią chodzą na wolności ona nie chce żadnej pomocy od innych.

Może ją zastraszają może nie, temat z policją był już przerabiany. Raz zeznała że nie chce żeby się do niej zbliżali, potem odwołała. Nic nie zrobisz.

Kobieta ma swoje „życie” na które nie może pozwolić sumienie sąsiadów.

I nie maja żadnych narzędzi bo to jej wola.