Jestem szczęśliwą posiadaczką Roomby 770 od stycznia. Modele różnią się miedzy sobą ale nie zawsze wyższy model jest automatycznie lepszy przy konkretnych potrzebach. My zdecydowaliśmy się na 770 a nie 780 po konsultacji ze sprzedawcą na Allegro od którego kupiliśmy. Wyższy model miał funkcję sprzątania obszarów po sobie (multi-room) co przy naszej powierzchni by się nie przydało.
Co do dywanów to nie pomogę bo nie mam ale panele czyści dobrze. Wiadomo – nie wszędzie wjedzie i wąskie kąty też odpadają ale do codziennego 'zamiatania’ nadaje się idealnie. Co do samej pracy – jest dość głośny ale chodzi zaprogramowany kiedy nas nie ma. Przy futrzaku w domu to naprawdę duża ulga 
Minusem jest to, że podłogę trzeba 'ogarnąć’ przed sprzątaniem bo jak coś wciągnie (kabel od ładowarki, kocią zabawkę) to staje. Z kolei mniejsze przeszkody pokonuje bez problemów ma naprawdę sporą moc
Jedyna uwaga jaka mi się nasuwa to zwrócenie uwagi na typ wirtualnych ścian w zestawie o ile zamierzasz takich używać. Latarnia 'oddziela’ część pomieszczenia, która nie ma być sprzątana. U nas ogranicza tacę z kocimi miskami bo bez tego ją przesuwała. Są dwa typy latarni – automatyczne i hmmm… 'stałe’? Te pierwsze zużywają znacznie mniej baterii (powinna starczyć na ok. pół roku).
—
72/94