no z ta dezyfekcja to tak nie do konca
przy spuszczaniu wody bakterie unosza sie do gory, wiec za kazdym razem moga wedrowac na sedes (wersja skrajna, podchodzaca pod kategorie „czystej wiary domestosowej”
a swoja droga, brodzikow nie trzeba tak dezynfekowac, bo mniej grozne jest to co tam sie znajduje, tak mysle …
ludwik na pewno sie nie nadaje, umyje ale nie zdezynfekuje
—
„Om mani padme hum”