na początek gratuluje nowego członka rodziny, ja jestem posiadaczką 2 letniego goldena, przynieśliśmy go do domu kiedy miał około 2 miesięcy (nie pamiętam już dokładnie) pamiętam, że nie wychodziłam z nim przez jakiś czas dopóki nie był do kończa czyli kompletnie zaszczepiony, nigdy nic mi nie zniszczył – żadnych pogryzionych kapci, kanap itp. na początku oczywiście siusiał i całą reszte robił w domu – trzeba było go pilnować bo wszystkie swoje kupki zjadał, bardzo dużo spał (jak wzorowe niemowlę), jedyne co nam dokuczało to że podgryzał dzieci ale szybko go tego oduczyliśmy, powodzenia !